środa, 3 kwietnia 2013

Mam was w dupie i to moja zaleta!

Mam wady i zalety. Sama nie koniecznie je dostrzegam. Widzą je jednak moi znajomi, koledzy, przyjaciele. Nie chodzi o to czy są negatywne czy pozytywne. Nie nie. Biega o to czy zmieniają twoje życie. Zmieniają czy nie i tak będą zawsze z nami. Więc ja pozostawię moje życie bez zmian, bo według kolegi "Masz w dupie innych i to Cię odróżnia od tłumu, nikomu nie ulegasz tylko walczysz o swoje. Masz swoje zdanie". To dobrze?


Nie chce, aby ludzie mnie ranili. Nie chce czuć bólu. Nie chce czuć nienawiści do drugiej osoby, ale czasami...Czasami tak się nie da. Muszę się wyżyć, muszę kopnąć butem w ścianę, nawrzeszczeć na kolegę i zostać sama. Kiedy już jestem sama, mówię sobie w duszy "Mój plan nie wypalił". Ale o jaki plan chodzi?A no o taki, który fachowo nazywa się "A kysz! Nie potrzebuje kolejnej osoby, która mnie zostawi!".

Ludzie określają każdego z nas. Jak wspomniałam we wcześniejszym poście, nie możesz nosić różowych leginsów, bo jesteś inny. Wtedy właśnie ludzie Cię określają. Mówią, że jestem chamska, głupia i że nic nie czuje. Mówią, że mam serce z kamienia. Ja czuje, więcej niż sobie wyobrażasz. Więcej niż możesz dostrzegać. Mimo, że mam przyjaciół czuje się sama. Wiem, to głupie ale tak właśnie się czuje. Sama. Wszystko traci sens. Wszystko jest obojętne. HA HA! Ale ja nie czuje, przecież mam serce z kamienia według Ciebie. Jak mogę płakać po nocach, jak mogę kochać skoro nie liczy się dla mnie zdanie innych. Ale Ty widzisz tylko chamską dziewczynę. Mówisz, że jestem wredna. Może i tak jest, ale dlaczego jeszcze się starasz. Skoro widzisz, że zadaje ci ból psychiczny dlaczego jeszcze przy mnie zostałeś? Kłócimy się a ty ciągle jesteś. Może to taki psikus?

Ja noszę ochraniacze na ludzi. Wole poznawać osoby w internecie niż moim mieście czy okolicach. Oni mnie nie osądzą. Oni mnie nie zranią. Oni będą dopóki mi się nie znudzi nasza znajomość. A ty stoisz i patrzysz mi w oczy. Ty mnie osądzasz i ty mówisz jaka jestem. Dlatego nie chce Ciebie poznawać. Nie chce Ciebie. Możesz ze mną rozmawiać, możesz. Nie zabraniam. Ale nie powiem ci co mi na sercu leży. O nie. Nie dopuszczę do tego, aby mi na Tobie tak bardzo zależało. Możesz  myśleć, że nic nie czuje ale to tylko twoje spostrzeżenia. 

House.

  Nie dziwie się, że znajomi mają o mnie takie i takie zdanie. Jeśli mówią, że jestem chamska pewnie tak jest. Jeśli mówią, że mam serce z kamienia, bo nie czuje, są w błędzie. Jeśli myślą, że mogą mnie zranić, mylą się. Jeśli mówią, że ja mogę ich zranić, mają rację.
  Za bardzo kocham pewne osoby, żeby tracić z nimi kontakt. Za dużo poświęciłam im siebie, żeby mogli mnie poznać. Za bardzo ich kocham, żebym mogła ich zostawić. Za bardzo bolałoby gdyby mnie zranili. Dlatego nie mogę pozwolić na to, abym przyzwyczaiła się do twojego towarzystwa. Nie mogę, bo i ty mnie zostawisz. Znasz mnie bardzo dobrze ale to i tak za mało. Przecież jestem chamska, nie szczera, nie czuła i podła. Przecież mam wszystkich w dupie i nie liczy się dla mnie ich zdanie. Ty tak powiedziałeś, przecież taka jestem.Przecież to moja zaleta. Prawda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz