sobota, 30 czerwca 2012

Nareszcie z tobą!

  Dziś jakoś tak nijak... Koniec roku wszyscy szczęśliwi. A ja? Może i szczęśliwa, bo spędzę czas z Gabrysią ale tęskno mi będzie za moją klasą, ich śmiechem i "odpałami". Ale co ja mogę na to poradzić: / Nic, oni są szczęśliwi, że nie trzeba do tej "głupiej szkoły" ale dla mnie to nie była zwykła szkoła. Było to miejsce w którym spotykaliśmy się wszyscy razem nie ważne czy deszcz czy burza. Może dla nich to nie ważne ale ja będę tęsknić za moją klasą, szkołą i zwłaszcza za nimi. Co jakiś czas przypominam sobie wycieczki szkolne z Gabą... Kocham cię za te wszystkie żarty i za te wszystkie chwile ( W tej chwili zaczęłam płakać łzami szczęścia jak to blogerka Arcanus powiedziała). Nigdy nie zapomnę jak się śmiałaś, mówiąc "Alicja przestań! : D".
  Właśnie od tego jest szkoła. tam poznajesz przyjaciół, kolegów i znajomych...W szkole właśnie poznałam Gabrysię. I założę się, że jeśli nie w szkole to nie poznałybyśmy się do tej chwili. Może inni postrzegają szkołę jako "więzienie" czy co innego ale dla mnie szkoła to nie jest  tylko szkoła. W niej poznałam wszystkich ważnych dla mnie... Moją pierwszą prawdziwą przyjaciółkę, koleżanki najlepszą wychowawczynie. Cieszę się, że poszłam do szkoły, bo dzięki niej poznałam osoby przez które nadal kręci mi się łza w oku. Choć mamy już koniec roku i wszyscy jadą na wakacje ja nadal będę wracać do chwil spędzonych w szkole... : )

Trochę mi ten post nie wyszedł ale mam nadzieję, że wiecie o co chodzi ^^

czwartek, 28 czerwca 2012

Trochę wyobraźni...

  Wyobraźnia to coś czego nikt ci nie odbierze. Możesz stworzyć nowy świat w którym ty i tylko ty będziesz miał władzę. Coś w czym możesz stworzyć swój wymarzony świat do którego nikt nie ma wstępu. Nikt ci tego nie odbierze i nikt nie wymyśli niczego podobnego, bo to twój własny świat. Ty tworzysz w nim historie.
   Właśnie dziś trochę o wyobraźni. Nie ważne czy tworzysz wspaniałe wiersze czy historie fantasy, każdy ma swoją wyobraźnię. Możesz wymyśleć wszystko co zapragniesz. Miałam ostatnio dziwną sytuację. Ciągle zdarza się, że moje koleżanki tworzą takie same teksty po których ludzie mówią". Ale fajne masz opisy na GG" Nie tylko chodzi mi o opisy ale o to że same nie potrafią wymyśleć czegoś oryginalnego bez pomocy drugiej osoby. W końcu czego nie mogą stworzyć czegoś "swojego". Każdy ma swoja wyobraźnię ale nie każdy potrafi ją w sobie znaleźć. Ale przecież pisze wspaniałe wypracowania( z tego co wiem), rozwija swoje pasje. I ona niby nie ma wyobraźni?! o.O
 Nie prawda! Ma ja tylko nie chce pomyśleć i stworzyć własnego świata, w którym na pewno stworzy własną historię. Odnajdzie to co jest najlepsze we własnej wyobraźni. Tworzenie własnego świata w którym ona jest władczynią i ona tworzy własną historie.

środa, 27 czerwca 2012

Obwiniać łatwo ale trudniej naprawiać...

 Czasem bywa tak ze obwiniamy innych za coś co nam się przytrafiło (oczywiście złego ) ale naprawdę tak nie jest . Ostatnio miałam chwilkę zastanowienia i dotarło do mnie ze wszystkie złe chwile które mnie spotkały nie działy się za przyczyna osób drugich lub trzecich lecz za przyczyna samej siebie... I w tej chwili przemówiło sumienie ze obwiniałam tych wszystkich ludzi za to do czego sama się przyczyniłam i tak naprawdę sama jestem winna to nieprzyjemne uczucie ...Dręczy mnie to, że obwiniałam bliską mi osobą czy kogokolwiek na kim mi zależy. Wybaczą mi czy nie? Nie wiem na pewno nie zapomną dnia kiedy ich obwiniałam... Jak mam ich przeprosić? Czy jeszcze mi wybaczą? : / To nie ich wina, że wciąż popełniam te głupie błędy po których kieruje się tylko złością. Zanim zacznę myśleć nad tym czy dobrze coś robię zaczynam nową katastrofę. Sumienie dręczy a ja zastanawiam się czego obwiniam ważną dla mnie osobę.
  Wiem jednak, że wszystko się toczy dalej i póki co muszę się zastanowić zanim zrobię jakąś głupotę przez którą stracę ważną mi osobę.Bo przecież nie musi mi dawać kolejnej szansy. Jej też kiedyś trzasną nerwy a konsekwencje mogą być dla mnie bolesne : / Więc radze wam żebyście się zastanowili kilka razy zanim zaczniecie się kłócić lub robić inne głupie rzeczy za które potem kogoś obwinicie i żałujecie czego to zrobiliście...

    
                         Gabriela

Chwila i uczucie...

  Życie jest takie krótkie ale uczucie związane z chwilami trwa wiecznie. Czego pisze tego posta? Zastanawiam się nad wszystkim co mnie otacza... Nad tym co będe robić po szkole, studiach, jakie będe miała zajęcia w przyszłości : / Wszystko tak gna do przodu a ja nie zastanawiam sie nad tym co się stanie jutro i co będzie po jutrze. Zanim spostrzegę mija dzień, wieczór i noc. Nawet nie zauważam co robie z czasem. A życie biegnie dalej, niezauważamy kiedy stajemy sie dorośli. Tęsknimy za chwilami które mają wielkie znaczenie. Nie przeżyjemy dłużej chwili które są dla nas ważne, jednak uczucie związane z nimi trwa  wiecznie. Nigdy nie zapomnę kiedy pierwszy raz weszłam na rower, pierwszy raz się zauroczyłam i kiedy spotkałam Gabrysię.

Niektóre chwile są wieczne w naszych sercach i umysłach. Ciągle do nich wracamy. Uczucie związane z chwilą nigy nie umarło. Nadchodzi czas w życiu człowieka, gdy zastanawiamy się dlaczego żyjemy? Czego wokóle my przyszliśmy na świat a nie jakaś inna osoba. Nie wiem i nigdy nie znajdę odpowiedzi na to pytanie, ponieważ na każdego przyjdzie czas, każdy przeżyje i umrze w swoim życiu. Każdy przeżyje ważne chwile, które pozostana w jego sercu do końca.
  Każda wasza czynność może być początkiem czegoś wielkiego, gdyż z chwilą narodzi się nowe uczucie. Spotkasz pierwszą przyjaciółkę poczujesz przyjaźń. Przeżyjesz pierwsze zauroczenie i pierwszy raz pojedziesz rowerem po czym narodzi się uczucie które przetrwa wieki. Nigdy nie zapomnisz chwili która sprawiała ci radość i którą zapamiętasz do końca swojego życia.

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Nauczyciel to nie wróg!

  Ostatnie dni roku szkolnego, prawie wakacje a my jeszcze chodzimy do szkoły. Nie po to, żeby sie uczyć ale... POGADAĆ : D Dzisiejszego dnia zrozumiałyśmy, że pani Agnieszka to najlepsza , naj wszystko wychowawczyni. A dlaczego? Ponieważ, nie ma u niej czegoś takiego-"Czego nie było was na lekcjach !? ". Ona nigdy czegoś takiego nie powiedziała , co najwyżej "Musisz usprawiedliwić wczorajszą nieobecność". Nie wiem może to szczęście, że mam taka nauczycielkę ale nie rozumiem czego wszyscy narzekają na nauczycieli. Przecież nauczyciel nie zawsze jest najgorszy : / Fakt może ich nauczanie "wkurza" lub jest dla niektórych nie sprawiedliwe. Sama miałam takie sytuacje, gdy po prostu nienawidziłam nauczyciela ale zawsze pozwalał mi się poprawić z kartkówki i wszystko wracało do normy.
 Chcę żeby była moją wychowawczynią w następnej klasie i jeszcze w następnej! ; ) Gdy spytałyśmy się czy trzeba dziś zostać na matematyce powiedziała" Ja nic nie mówię" ,po czym uśmiechnęła się do nas i mrugnęła okiem. Krzyknęłyśmy i "wybiegłyśmy" ze szkoły. Jest naprawdę najwspanialszą wychowawczynią jaką miałam i to właśnie dla niej był ten post. 

 Na pewno jej nie zapomnę!

niedziela, 24 czerwca 2012

Małe ale Wielkie dla Ciebie!

    Mając talent, pasję, zainteresowania, hobby nie poddawaj się tylko realizuj je nawet jeśli tracisz nadzieję na to, że coś potrafisz. I o tym będzie ten post.
    Choć dziś sama prawie straciłam wiarę w to co umiem uświadomiłam sobie, że są chwile dobre i te złe. Nie wolno się poddawać- mówi moja mama. Nawet jeśli masz talent i w cieniu koleżanek/kolegów go ukrywasz, pamiętaj, że przyjdzie czas kiedy będziesz gotowa/y na to aby pokazać innym jaka/i jesteś dobry w tym co robisz. Czasem, gdy widzę koleżanki odbierające nagrodę z zawodów czy konkursów robi mi się przykro. Może mówią do nas "Będzie lepiej!" ale same gdy powinie im się noga chodzą smutne. I dziwią się, że jesteśmy niezadowolone. Człowiek ma takie uczucie jakby wszystko co robi traciło sens, bo i tak będzie ktoś lepszy od ciebie. Czuję wtedy smutek, żal i to, że nie dostanę więcej takiej szansy. Może to tylko histeria ale mając koleżanki które też mają swoje pasje i pokazują je publicznie, zadajesz sobie pytanie "Czy mam jakiś talent?". Mam swoje pasje którymi się interesuje ale nie pokarzę ich innym. Może lubię śpiewać przed lustrem w łazience, komponować piosenki, poezję i tańczyć na dywanie w pokoju. Ale nie chcę ich pokazywać innym, dlatego , że są to moje małe zainteresowania, które nie ujrzą światła dziennego. Słowa mojej mamy zawsze podnoszą mnie na duchu, które potem przekazuje moim koleżankom w trudnej sytuacji. Nie ważne jak wielki talent ma twoja koleżanka/ kolega pamiętaj, że choć może tańczysz w pokoju na dywanie czy śpiewasz w łazience przed lustrem twoje pasje też są wielkie.

                      Nie poddawaj się! 

sobota, 23 czerwca 2012

Bo kobieta to tylko dzieci ma wychowywać?!

    Kilka dni temu mieliśmy lekcje WDŻ. A posmysł na posta zrodził się dopiero dziś więc chcę wam opowiedzieć jakiej dyskryminującej informacji dowiedziałam się z ust koleżanek z klasy. o.O
 No więc zaczęło sie tak, że mieliśmy napisać na tablicy jakie czynności, które wykonuje KOBIETA a jakie MĘŻCZYZNA. I co się okazało... Według dziewczyn kobieta ma: sprzątać, prać, gotować, prasować, wychowywać dzieci i wiele innych. A mężczyzna ma: pracować, utrzymywać rodzinę, robić zakupy, zawozić dzieci do szkoły, itp. Najśmieszniejsze i najbardziej oburzające jest to, że dziewczyny wyznaczały sobie jakie czynności będą miały gdy założą rodzinę.
    A co to kurde facet nie może ugotować, posprzątać, uprać i dziecka wychować? To jest dla mnie nie zrozumiałe, że niby kobieta ma siedzieć w domu a sama pracować i rozwijać się NIE MOŻE? Yyyy to jest po prostu dla mnie oburzające jak można sobie( czyli jak wspomniałam o dziewczynach) wyznaczać "harowanie" wręcz bym powiedziała. Ja nie wiem ale nie zamierzam się tak wykorzystywać. Mam nadzieję, że przynajmniej niektóre osoby zrozumieją moje uczucia  w tym poście.

         Nie dawaj się wykorzystywać, koniec stereotypu, że kobieta tylko w kuchni się czegoś nauczy!

piątek, 22 czerwca 2012

Zapomniane listy

                 Uwaga, uwaga podejmuje temat zapomnianych przez większość młodzieży LISTÓW!!!
Podejmuje się tematu listów. A chodzi konkretnie o to, że młodzież nie wie, że poza SMS istnieje także list. List to nie tylko komunikacja ale historia która przetrwała do dziś a dzięki dzisiejszej młodzieży listy nie będą istnieć. A dlaczego, bo nie wiedzą jak je napisać, wysłać i gdzie je odebrać. Listy to jest HISTORIA , przetrwanie korespondencji a nie jakieś bezsensowne papiery docierające po 3 dniach : / Każdy człowiek powinien doświadczyć dnia gdy przychodzi na adres domu koperta. Wspaniała, mała karteczka. Nie no przesadzam ;) Gdy dostałam pierwszy list była to wspaniała chwila. Nie tylko dlatego, że to był list od Gabrysi ale dlatego, że dostałam swój pierwszy list. Więc zacznijmy pisać listy jest to wspaniała historia ale także przedłużenie wieczności tej korespondencji.

Zmienny charakter.

                   Ostatnio doświadczam codziennie zdumiewającej sytuacji.Ale może od początku.
 Jest u mnie w klasie dziewczyna, która ma na imię Martyna.  Jest zarozumiała, niegrzeczna, chamska i długo by jeszcze wymieniać. Otóż  zawsze twierdziła, że ludzie czytający książkę są "beznadziejni" a pozostałe "kujony" to lizusy. A dziś i coraz częściej sama kroczy po korytarzu, siedzi w bibliotece a w ręku trzyma książkę. Czy teraz według niej ludzie z książką to tylko "kujony"? W tej chwili odpowiedziałaby, że jednak się myliła a książka zależy kiedy jest" fajna:".
                      A dlaczego zaczęła czytać książki i zmieniła całkowicie swój charakter?
Brak przyjaciół, chamstwo, złe wychowanie i dogryzanie wszystkim wokół doprowadziło do rozstania z przyjaciółkami, kolegami, znajomymi. Zadaję sobie wciąż to pytanie" Jak można było się z nią kolegować, a co do tego przyjaźnić? o.O". I nadal nie znam odpowiedzi. Jednak to doprowadziło do tego, że sama zauważyła jaka była, co takiego robiła złego dla innych. Samotność, wolne miejsce w ławce to nie to samo gdy Olka krzyczy " Uspokój się!". Jej charakter nadal się broni i nie daje po sobie poznać, że się zmienia. Ale widać w jej oczach co czuje gdy widzi swoje przyjaciółki wesołe i szczęśliwe. Pozostała jej teraz tylko książka i widok cieszących się koleżanek przechodzących szkolnym korytarzem, biblioteką razem z książką i uśmiechem na twarzy, że mają kogoś przy sobie.

środa, 20 czerwca 2012

Zazdrosna?

  Gabrysia jest osobą w moim życiu, której nie traktuje jako zwykłej przyjaciółki. Tak naprawdę, jest dla mnie wszystkim i nie wyobrażam sobie żeby miała inną przyjaciółkę. Żeby kolegowała się z kimś tak blisko jak ze mną. Dlatego wiem jak czuje się moja koleżanka.  I to jest to pytanie-jak jej powiedzieć, że jej przyjaciółka to dla mnie tylko i wyłącznie Dobra Koleżanka. Czasami, jej słowa ranią nie tylko mnie ale czuję się tak jak jakaś "Złodziejka przyjaciółek".
   Może po prostu powiedzieć jej w twarz, że jest dla mnie tak samo ważna. Nie, nie powiem jej tego, bo przecież sama chyba powinna to wiedzieć. A może nie : / Wiem, że jest zazdrosna ale jak mam jej powiedzieć, że jej nie odrzucam. Z resztą sama bym była gdyby moja dobra koleżanka bardziej kolegowała się z moją przyjaciółką a przez to Gabrysia odrzucałaby mnie.

       Wszystko się zmieniło gdy wyjechałaś ( to przyszło mi na myśl gdy pisałam tego posta).

Więc jeśli mam powiedzieć " Jesteś mniej ważna dla mnie niż...". Ja mogę głośno to powiedzieć chociaż nie będzie to miało dla mnie żadnego znaczenia. Jesteś dla mnie tak samo ważna i nigdy nie traktowałam cię inaczej. Może masz zalety i wady, które kocham i nienawidzę wiem, że ich nie zmienię ale i tak będziesz dla mnie tak samo ważna. I nic tego nie zmieni.

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Jestem czy mam być?

                                     Tego posta "dedykuje" naszej dobrej koleżance Olce.

  Często mam tak, że waham się między powiedzeniem koleżance czegoś co mnie dotyczy albo boję się opinii innych, a zwłaszcza moich bliskich. Nie wiem czy tak naprawdę skrytykują to jak się zachowuje czy o czym myślę. Nie wiem czy powiedzieć coś ważnego dla mnie ale mniej dla nich. Może to nieśmiałość? Nie wiem, bo tak naprawdę nie mam problemów z zapoznawaniem się z innymi. Czy pokazać im jaką nie jestem, mam udawać aby być dla nich autorytetem? Nie, mam być tylko na blogerze tak jaką jestem czy taka jaką chcą mnie inni. I teraz ważne dla mnie i dla Oli- Nie ważne co myślą inni, ważne jest to co ty myślisz. Taka jaką jesteś a nie taka jaką chcą żebyś była. Myślę, że wszyscy którzy byli "skrytykowani" na blogerach oceniających wezmą sobie do serca tą notkę. A i jeszcze jedno jeśli prowadzisz bloger z powodzeniem i sprawia ci to przyjemność nie dawaj linku do oceny. Skrytykują to jaką/jakim jesteś albo o czym masz blogger tylko dlatego, że nie wiedza o co chodzi w Mandze czy o jakimś innym temacie bloga.Nie zwracaj uwagi na to co myślą inni, którzy tak naprawdę poznali cię tylko przez bloga w internecie a tak naprawdę nie wiedza nic o tobie.

  Nie ważne co myślą inni, ważne jest to co ty myślisz. Nie stawaj się taką jaką chcą inni tylko taką którą jesteś.

czwartek, 14 czerwca 2012

Coś nowego... coś innego ...

No więc coś trochę chłopskiego ale tez dla dziewczyn to... kurtka bejsbolówka jest bardzo fajna i stylowa. Najlepsza jest na wiosnę i jesień, bo na lato to trochę za gorąco chyba, że na zimne dni.

  Bardzo podoba mi się ta bluza, Jest świetna! : D